Powrót branży eventowej

Powrót branży eventowej

Pandemia zdecydowanie pokrzyżowała szyki wielu milionom osób. Oprócz codziennego pójścia do pracy czy szkoły nie byliśmy w stanie przyjmować zarówno ulubionych form rozrywki, jak również przyswajania wiedzy oraz niezbędnych informacji. Przez brak możliwości organizacji wydarzeń trzeba było przenieść się, zresztą jak wszystko, do internetu.

W każdej branży

Wydarzenia stricte branżowe cieszyły się gigantycznym zainteresowaniem. Praktycznie co tydzień mogliśmy obserwować wielu przedstawicieli rozmaitych firm, którzy podróżowali przez pół Polski do danego miasta w celu uczestnictwa w danym wydarzeniu. Ze względu na globalizację niektóre nadwiślańskie przedsiębiorstwa potrafiły nawet wyjeżdżać poza granicę naszego kraju. Stoiska targowe stanowiły jedną z najciekawszych form marketingu tradycyjnego. Zawsze były one wyposażone w rozmaite materiały promocyjne, takie jak długopisy czy notatniki. Nie można także zapominać o wartości stricte merytorycznej - konsultanci stacjonujący na takich stanowiskach z pewnością mogą pomóc i przekonać do wyboru właśnie takiego produktu lub usługi.

Internetowe szaleństwo

Jak to wyglądało przez ostatnie dwa lata? Przede wszystkim przenieśliśmy się do przestrzeni online. To właśnie przed naszymi kilkunastocalowymi ekranami skupiała się cała branża eventowa. Dotyczy to także przeprowadzania rozmaitych szkoleń. Nawet obecnie coraz większa liczba prelegentów decyduje się na konferencje oraz zajęcia online. Powód jest bardzo prozaiczny. Wynika to przede wszystkim z mniejszych nakładów finansowych, które wszystkie strony muszą poczynić. Streaming wysokiej jakości nie kosztuje więcej, niż wynajęcie sali oraz zapewnienie wyżywienia uczestnikom. Nie można także zapominać o ich konieczności dojazdu oraz noclegu. Z tego powodu dużo firm oferujących różnorakie szkolenia pozostało przy formie zajęć online.

Powrót do klubów

Niektóre wydarzenia organizowane na świeżym powietrzu mogły mieć miejsce. Szczególnie widać to było na stadionach piłkarskich, na których w cieplejszych miesiącach mieliśmy delikatne ograniczenia w liczbie publiczności. Problem pojawiał się wewnątrz, gdzie przepływ świeżego powietrza jest znikomy. Właśnie z tego powodu bardzo dobrze się stało, że pomału zaczynamy wychodzić z pandemicznego zagrożenia. Kluby oraz bary wyposażone są w taki sposób, że słuchanie muzyki na żywo w trakcie koncertów jest przyjemnością. Głośniki naścienne przymocowane w odpowiednich miejscach dają dodatkowy bodziec emocjonalny, dzięki któremu takie wydarzenia są wyjątkowe.